Tumany kurzu.....

Witam wszystkich z R.O.D.Rynia i chce sie spytać czy bedzie cos robione z głownym drogami na terenie naszych działek? Tzn. kiedy są pogodne dni na głownych drogach biegnacych od naszej głównej bramy za kazdym samochodem jadacym przez nie (nawet wolno jak tylko to mozliwe) unasza sie wielkie tumany kurzu ktore staja sie zmorą dla działkowców majacyh przy nich swoje działki.Ja tez mam swoja działke i co chwile w wekendy nie mozna przez kurz oddychac i odpoczywac!
Pozdrawiam
Basia

Pani Barbaro, ten sam problem poruszyłem w swoim wpisie na naszym forum przed tygodniem (prędkość pojazdów). Tłuczeń drogowy zastosowany na budowę naszych dróg przez firmę KRUSZER a następnie zagęszczony potężnymi walcami, niestety będzie pylił gdyż taką ma budowę. Polewanie drogi wodą nic nie da, gdyż za kilka minut po wyschnięciu dalej będzie ona pyliła. Jedynie nawierzchnia bitumiczna nie powodowałaby kurzenia podczas jazdy. Jednak ze względów finansowych nie ma co chyba liczyć na wylanie asfaltu. Póki co, jedynym rozsądnym rozwiązaniem przy pogodzie bezdeszczowej jest ograniczenie prędkości pojazdów przez wszystkich użytkowników do ok. 20 km/h. My wszyscy, dla naszego wspólnego dobra powinniśmy przestrzegać tej zasady, a napewno lepiej i zdrowiej bedzie nam się przebywało w naszym ogrodzie.
Pozdrawiam, Marek-133

Wszytsko rozumiem ale widze ze nie wszyscy kierowcy jezdza jednakowo po dzialkach tzn. jedni szybciej i ma prawo sie kurzyc a drudzy wolniutko i równiez unosi sie tuman kurzu.. Moze cosby sie udało zrobic zeby wszyscy dzialkowicze przy glownych alejkach mieli czystrze powietrze?
Pozdrawiam
Barbara

Nasze drogi wykonane zostały z tłucznia bardzo mocno ubitego i zagęszczonego przez walce drogowe. Czynności te zostały przeprowadzone przez firmę KRUSZER prawidłowo, zgodnie ze sztuką budowlaną prowadzenia robót drogowych. Inną sprawą jest zastosowany materiał. Być może, użyty został tłuczeń niewłaściwy w skład którego wchodziły substancje znacznie pylące nie pozwalające na stosowanie tego rodzaju tłucznia do budowy nawierzchni drogowych. Wskutek potężnego ubijania, tłuczeń został bardzo mocno rozdrobniony co objawia się pyleniem podczas jazdy pojazdów. Drogi nasze są dobre jako podbudowa pod nawierzcnię bitumiczną, natomiast wykorzystane do jazdy w stanie obecnym będą zawsze pyliły, bardziej przypominając islandzkie wulkany niż nawierzchnię drogi. W zwiazku z tym, naszym współnym interesem jest ograniczać prędkość jazdy, gdyż mimo wszystko wolna jazda znacznie ogranicza rozprzestrzenianie się szkodliwego pyłu po całym ogrodzie.
Pozdrawiam, Marek-133

Łatwo nam napisac żebysmy ograniczali predkosc pojazdów na tych nawierzchniach dróg. Jedni jada wolno drudzy bardzo spiesza sie na swoja dzialke pozostawiajac za soba tumany kurzu. Chyba wydaje mi sie ze firma KRUSZER prowadzac gdzies jakies swoje roboty nie miala co zrobic z gruzem to sprzedała nam na drogi nie biorac pod uwage skutki szkodliwego tego pyłu dla nas z pokruszonego betonu.A taki unoszacy sie kurz cementowy to chyba nie jest zdrowy dla nas i naszych roslin . A zdrowie,powietrze i rosliny ktore mamy powinnym byc czyste. Po to mamy nasze dzialki zeby spokojnie odpoczywac i relaksowac sie tutaj. Moze by nalezało pomyslec o zakryciu jakas cienka warstwą czegos zdrowszego (np jakas tania warstwa bitumiczna)
Pozdrawiam
Barbara